Drugi tydzień września przyniósł wyżową pogodę, która umożliwiła rozwój duktów troposferycznych. Tym razem warunki nie były aż tak spektakularne jak pod koniec sierpnia, ale to nie znaczy że było nudno. Prognozy tropo były raczej umiarkowane, ale oprócz nich obserwowałem także bieżące parametry pogodowe, czyli: zachmurzenie (a raczej jego brak), silne spadki temperatury w nocy (amplituda ponad 15°C!) i stabilność ciśnienia atmosferycznego (a zatem brak wiatru, umożliwiający rozwój inwersji). Jak to zwykle bywa, podwyższona propagacja występowała przez kilka dni.
Pierwsze znaki wskazujące na tropo pojawiły się 6 września. Rano odnotowałem lokalną propagację z Polski i okolic. Dużo ciekawiej było wieczorem. Odebrałem wtedy sporo niemieckich stacji radiowych w paśmie UKF.
6/7.09.2016r – tropo UKF z Niemiec
Dukt zaczął się około godziny 23 czasu lokalnego (21 UTC). Remda i Inselsberg dojechały do sygnału ok. 30dBf z RDS (np. 95,7 Landeswelle lub 90,2 MDR JUMP). Ścieżka przenosiła się powoli na północ i co ważniejsze dodatkowo się wydłużała.
Około 1 w nocy (23 UTC) dukt sięgnął Hoher Meißner @ 697 km, Torfhaus @ 635 km i Brocken @ 629 km, a godzinę później te lokalizacje znacząco przybrały na sile, przynosząc m.in. rekordowy poziom stacji hr4 @ 46 dBf. Podczas poniższego nagrania samolot przelatujący między mną a nadajnikiem delikatnie rozkołysał wykres sygnału ;)
To prawdopodobnie była ostatnia szansa na taką jakość odbioru na tej częstotliwości, ponieważ wkrótce tuż obok na 101,6 pojawi się PR1 z Kutna o mocy 10kW ERP. Komin z którego będzie nadawać stacja ma teoretycznie widoczność z moimi antenami (biorąc pod uwagę jedynie profil terenu, bez przeszkód typu drzewa i domy).
Z ciekawszych stacji UKF mogę jeszcze wymienić premierowy odbiór hr4 103,2 z Habichtswald @ 727 km. Oprócz tego pojawił się Teutoburger Wald (np. 105,5 WDR Eins Live z RDS, 34 dBf), BFBS 103,0 z sąsiedniego Bielefeld @ 770 km, a także słabiej 100,7 WDR4 z Ederkopf @ 814 km.
Rano wstałem na krótko aby sprawdzić co zostało z tego duktu. Tak jak mniej więcej podejrzewałem ścieżka przesunęła się jeszcze bardziej na północ. Na 93,0 odebrałem N-JOY (już nie BFBS jak kiedyś) z Braunschweig, a także słabiej Stadthagen, Dannenberg i Steinkimmen @ 760 km. Pozostawiłem nagrywanie na 106,1 i poszedłem dalej spać. Antenne Niedersachsen na tej częstotliwości osiągnęło poziom RDS, a później tropo definitywnie zanikło. Wieczorem pojawiła się Białoruś przynosząc po raz pierwszy odbiór Radius FM 104,9 z Osipovichi – okolo 600km.
Tego dnia mikrofale propagowały jednak dość skromnie. Zaglądając w log odbioru w nocy z 6 na 7 września widzę jedynie pobliskie nazwy sieci, np. Kowal, Włocławek i okolice, Nieszawa, Płużnica… czyli ogólnie mówiąc typowe tropo na 50-100km.
8.09.2016r – typowe letnie tropo
Rano w paśmie UKF pojawił się silny sygnał ze słowackich Koszyc. Nadajniki wysokiej mocy osiągnęły ponad 50dBf. Nie najgorzej odbierała także bliska Litwa – Druskininkai. Nowy nadajnik LRT Opus 91,7 z tej lokalizacji uzyskał poziom umożliwiający dekodowanie podnośnej RDS, do 23 dBf.
8/9.09.2016r – poranna inwersja mikrofalowa
Lato nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa i temperatura z każdym dniem wzrastała. Wieczorem i w nocy z 8 na 9 września pojawiła się wyraźna inwersja radiacyjna, co było widoczne poprzez wykrywanie sieci WiFi z początkowo bliskich, ale z czasem także coraz dalszych lokalizacji. Mikrofale sięgnęły w nocy okolic Łodzi, czyli odległość prawie 100 km. O wiele ciekawsze warunki pojawiły się rano. Oprócz Łodzi zauważyłem także sieci z Koła i okolic oraz Nakła nad Notecią – ponad 150 km.
W dzień temperatura przekroczyła próg upału, czyli 30 °C.
9/10.09.2016r – dukt 5GHz 300+km!
Kolejna noc przebiegła według podobnego schematu jak poprzednia, ale poprawa warunków propagacyjnych na mikrofalach była znacznie szybsza. Już wieczorem około 22 czasu lokalnego (20 UTC) wykryłem okolice Łodzi – Wzgórze “Radary”. Wraz z rozwojem inwersji standardowo pojawiały się kolejne sieci.
Jak wynika z oficialnych pomiarów na stacji IMGW w Płocku (źródło: http://monitor.pogodynka.pl/#station/meteo/352190360), amplituda temperatury wyniosła aż 16 °C, a wiatr przez noc utrzymał się na śladowym poziomie, zanikając praktycznie do zera.
Wczesnym rankiem po wschodzie słońca pobliskie sygnały z kierunków zachodnich zaczęły bardzo gwałtownie rosnąć. Pojawiły się dalsze lokalizacje takie jak Koło, Turek, Konin i okolice. Sieć zza Wisły o nazwie S2_Wieslawice
osiągnęła rekordowy poziom -63 dBm w odległości ok. 40 km. Bez podwyższonych warunków nie mam nawet śladu po tym sygnale.
Dalsze sygnały gwałtownie wzrosły około 30 minut później. Lista odbieranych sieci została wypełniona przez sieci z Turka i okolic na przyzwoitym poziomie, np. COELwirelessTKM6
@ -74 dBm w odległości ponad 100 km. Co ciekawe, dukt troposferyczny wyraźnie się rozwijał przynosząc dalsze lokalizacje – np. okolice Kalisza: netcom_Stawiszyn-M2
i netcom_Blizanow-M2
do 150 km.
Zaznaczona sieć byteme.pl_wi-za-n
na powyższym zrzucie ekranu to okolice Wrocławia! Nazwa PB M5 do nieda
może wskazywać na miejscowość Niedary, która jest także widoczna na mapie zasięgu tego dostawcy internetu, a sam początek PB M5
to zapewne model anteny Ubiquiti PowerBeam M5. Odległość wynosi ponad 220 km, ale całkiem możliwe, że więcej, ponieważ słowo do
wskazuje na most do tej miejscowości. Ciekawostka – ta sieć pojawiała się u mnie już dwukrotnie w przeszłości: 27.10.2015r. oraz 3.11.2015r. podczas fantastycznych propagacji, które przetransportowały m.in. czeskie sieci w okolice Płocka.
Mogłoby się wydawać, że będzie coraz ciekawiej, ale jednak tropo nieco przysiadło. Przez kolejne pół godziny nie pojawiło się nic interesującego, więc… stwierdziłem że to już koniec i poszedłem dalej spać. Gdy wstałem tuż przed 10, zobaczyłem to co na poniższym zrzucie ekranu…
Jak widać, szczyt propagacji przypadł tuż przed 9 rano (czyli 7 UTC). Oprócz Kalisza i Ostrowa Wielkopolskiego, moją uwagę zwróciły dwie sieci: RNSLOMAX
oraz DOLGRA
z miejscowością w nazwie, odpowiednio SWIEBODZICE-CI
i SWIEBODZICE-CH
.
Korzystając z geolokalizacji Google potwierdziłem powyższe sieci i w wyniku otrzymałem przybliżone współrzędne w Świebodzicach do których mam 305 km. A więc drugi raz w tym roku odebrałem sieci WiFi z odległości ponad 300 km na paśmie 5GHz i niestety ponownie to przespałem. Tak jak poprzednio, tak i tym razem, tuż po osiągnęciu maksymalnych odległości tropo się rozpadło i tym samym znikły wszystkie odległe sygnały.
Pełny log odebranych sieci znajduje się pod linkiem: 20160909_10swiebodzice.
10/11.09.2016r – historyczny transbałtyk UKF
Wieczorem odbierałem słabe sygnały z okolic Warszawy: 100,5 Jump Radio & 100,7 Radio Mix. Kolejna noc zapowiadała się bardzo ciekawie w ujęciu transbałtyckim. Na mapach prognozujących tropo pojawiły się rzadko spotykane odcienie – pomarańczowy kolor zarówno u Hepburna jak i F5LEN. Co więcej, te przewidywania były idealnie trafione! W nocy utworzył się ekstremalny falowód. Wprawdzie odległości nie były duże – odbierałem głównie Bornholm i stacje z południowego wybrzeża Szwecji, ale poziomy sygnałów osiągnęły historyczne wartości, nawet ponad 70 dBf!
Rezultaty uzyskane podczas tego tropo to definitywnie temat na nowy wpis, a więc – to be continued…
Kontynuacja: Wrzesień 2016: historyczne tropo transbałtyckie
Hi Konrad I am on lunch break and reading your posts here using google translator.