Pierwsza część artykułu dostępna jest tutaj: Tropo: Więcej radia w Nowy Rok!
Do północy brakowało już kilku minut daleki dukt osłabiał się i zbliżał się wgłąb naszego kraju. SR P1 z szwedzkiego Hörby (486 km) dobijało do 41 dBf. Niestety przez mocne stacje obok odbiór został mocno pogorszony.
Przy tak wysokim sygnale udało się uzyskać słabszą stację z tego samego obiektu (5 kW vs 60 kW), a było to SR P4. Silny sygnał miał także Bornholm, dla przykładu DR P4 osiągnęło sygnał 41 dBf, częstotliwość 99.3 MHz również nie była zbyt korzystna, 100 kHz wyżej znajduje się lokalna stacja, która nadaje ze Śremu (25 km). RDS wyświetlił się tylko po lekkim odstrojeniu od częstotliwości właściwej i wybraniu ręcznie filtra.
Gdy nastał kolejny dzień sygnały z północy naszego kraju zaczęły rosnąć do bardzo wysokich wartości. Pierwszą stacją, u której zauważyłem wysoki sygnał było Radio Gdańsk na 107,0 MHz nadające z Bytowa, który znajduje się 243 km od Gostynia. Sygnał wyniósł dokładnie 46 dBf, oczywiście pełny RDS.
Kilka minut później Radio ZET z Gołańczy urosło do poziomu 50 dBf (127 km 3 kW ERP). Całkiem niezły wynik, niestety nie sprawdziłem wtedy Waszego Radia FM, które nadawało jeszcze ze starej lokalizacji tej stacji czyli elewatora w pobliżu Wągrowca.
Podobny sygnał uzyskały też stacje z Chrzelic (163 km), Wręczycy (173 km), Kisielic (243 km). Dosłownie kilka minut przed godziną pierwszą Gołogóra osiągnęła swój maksymalny sygnał 61 dBf na Radiu Koszalin 103,1 MHz. Przy odległości wynoszącej 236 km był to świetny wynik, RMF FM z tego samego obiektu, ale nadający w polaryzacji pionowej uzyskał sygnał o 10 dB niższy (antena skierowana na zachód od obiektu).
Po godzinie pierwszej tropo osiągnęło swoje maksimum. Specjalnie nie patrzyłem długo na Chwaszczyno, aby właśnie w tym momencie zobaczyć jak wysoko jego sygnał urósł. Ostatni, który ujrzałem miał dokładnie 62 dBf (poprzedni rekord 60 dBf), odległość do obiektu to 301 km. Kiedy przełączyłem na Radio Gdańsk zaniemówiłem. Wskazania dokładnie pokazały 68 dBf! Byłem w ogromnym szoku poziomu sygnału. Dla porównania lokalna Elka na 95,9 MHz ma w polaryzacji poziomej sygnał wynoszący tylko 63 dBf. Pokazało to, że propagacja może wszystko.
Nie tylko Chwaszczyno biło swoje rekordy. Trzeciewiec zrównał się z rekordem wynoszącym 73 dBf. Natomiast Żółwieniec pobił rekord z sygnałem 71 dBf czyli o prawie 10 dB. Tropo dawało potężne sygnały na obiektach dużej mocy, ale też odbiór stacji z obiektów niższej mocy zasługuje tutaj na wspomnienie. Kilkadziesiąt minut po godzinie drugiej RMF Maxxx z Bydgoszczy osiągnął sygnał 50 dBf przy odległości wynoszącej 160 km i mocy 5 KW ERP, warto zaznaczyć, że na częstotliwości 106,2 MHz nadaje Radio Emaus ze Śremu (25 km) natomiast w odróżnieniu od rozgłośni z Bydgoszczy, Emaus nadaje w polaryzacji poziomej. Różnice sygnałów wynosiły, aż 10 dB na korzyść Maxxxa.
Na skali ruch był niemiłosierny, aż stacje zaczęły zakłócać siebie nawzajem. Dukt zaczął już uciekać, gdy spojrzałem na Chwaszczyno to poziom sygnału spadł już do około 60 dBf. Zanim jeszcze poszedłem spać wykonałem bandscan całego pasma w obu polaryzacjach. Te tropo nie było rekordowe jeśli chodzi o ilość nowych stacji, ale na pewno jeśli chodzi o siłę sygnałów, która była potężna i świadczyła o sile duktu.
Podsumowanie całego tropo w materiale wideo: