Prowadzenie własnej prywatnej rozgłośni radiowej może być ciekawym hobby które może się przekształcić w znacznie większy projekt. Możliwość emitowania własnej muzyki, kontakt ze słuchaczami oraz poznawanie techniki radiowej przyciągają młodych ludzi i tworzą lokalne społeczności skupione wokół radia. Małe lokalne rozgłośnie mogą również rozszerzyć działalność lokalnych fundacji lub stowarzyszeń skupionych wokół mieszkańców miejscowości czy osiedla.
Założenie rozgłośni radiowej emitującej swój program w zakresie UKF FM jest zadaniem zbyt ciężkim dla grupki zapaleńców, gdyż pojawia się tutaj proces starania o nową częstotliwość, konieczne jest wzięcie udziału w konkursie koncesyjnym który możemy jednak przegrać jeżeli pojawią się inni chętni na naszą częstotliwość, a działalność radia będzie mocno ograniczona wymogami określonymi w koncesji oraz w przepisach.
Jak uruchomić własne radio?
Pierwszą alternatywą jest założenie rozgłośni internetowej. Nakłady na małe radio internetowe są niewielkie w stosunku do regularnej rozgłośni, a jedyne ograniczenia leżą w konfiguracji samego serwera do dystrybucji programu radiowego lub w skorzystaniu z istniejącej już gotowej usługi. Znika konieczność starania się o częstotliwość, koncesję oraz pozwolenie radiowe, natomiast wciąż musimy włożyć wysiłek w zbudowanie studia, przygotowanie ramówki, zorganizowanie księgowości oraz ogarnięcie tematu praw autorskich.
Największą wadą radia internetowego jest brak słuchaczy w początkowym okresie. Słuchacze radia analogowego mogą przypadkowo natrafić na naszą rozgłośnię a przestrojenie odbiornika na naszą częstotliwość nie jest żadnym wysiłkiem. Radio internetowe wymaga od słuchaczy kilku dodatkowych kroków, poprzez wejście na stronę rozgłośni lub uruchomienie odpowiedniej aplikacji na telefonie, do tego dochodzą problemy ze słuchaniem radia w trakcie jazdy samochodem (transmittery fm, brak bluetooth, kabelki audio). Przede wszystkim słuchacze muszą mieć świadomość, że taka rozgłośnia w ogóle istnieje, a tego nie da się wykonać bez dużej kampanii reklamowej lub głośnej akcji w mediach.
Istnieją jeszcze dwa ograniczone sposoby na zaistnienie w eterze, które stały się szczególnie popularne w ostatnim czasie.
Sposób legalny:
Urząd Komunikacji Elektronicznej oferuje nam pozwolenia na emisje okolicznościowe. Pozwolenia takie nie wymagają posiadania koncesji i zazwyczaj są koordynowane z mocą wypromieniowaną do 10W. Pozwolenia te mogą być użyte jedynie do okazjonalnych transmisji raczej nie dłuższych niż jeden miesiąc, a staranie się o kolejne pozwolenie może zostać odrzucone jeżeli ma to znamiona regularnej emisji (przykład Radia Wnet na częstotliwości 87.8 w Warszawie, które nadużywało tych pozwoleń zanim uzyskało koncesję na nadawanie).
Pandemia Covid-19 oprócz możliwości pracy zdalnej zrodziła wiele innych pomysłów które testowano zachęcając nas do pozostania w domach. Jednym z nich było wykorzystanie emisji okolicznościowych do uruchomienia rozmaitych “covidowych” rozgłośni o małej mocy. W wykazie emisji FM serwisu radiopolska.pl, sortując wyniki po mocy wypromieniowanej od najmniejszej można natrafić na szereg paro-watowych stacji. Niektóre z nich wciąż prowadzą okazjonalne emisje i mogą to wykorzystać do promocji przekazu internetowego.
Stała emisja nie jest dozwolona.
Sposób nielegalny: 3
Pirackie rozgłośnie radiowe są najciekawsze zarówno zdaniem słuchaczy jak i samych twórców tych rozgłośni. Brak jakichkolwiek regulacji daje piratom nieograniczone możliwości doboru muzyki oraz tematyki audycji, często prezentując na antenie gatunki muzyczne kompletnie nie spotykane w innych komercyjnych rozgłośniach. Na antenie zazwyczaj panuje luźna atmosfera i brak “spiny”, a kontakt ze słuchaczem staje się bardziej bezpośredni. Istnieją również religijne pirackie rozgłośnie. Tworzenie pirackiego radia dla wielu stało się również wstępem do nauki elektroniki.
Pirackie rozgłośnie są jednak pirackie, tzn. nielegalne. Za nadawanie bez wymaganego pozwolenia radiowego grozi nam grzywna w wysokości do 1000zł. Możliwy jest także przepadek mienia, natomiast w przypadku uporczywego łamania prawa może nam grozić do 2 lat pozbawienia wolności. Przepisy te jednak nie zniechęcają piratów, którzy starają się ograniczyć ryzyko złapania poprzez nadawanie poza standardowymi godzinami pracy (z nadzieją, że urząd nie będzie monitorował pasma w godzinach wieczornych lub nocnych) czy poprzez szczególną staranność w budowie nadajnika oraz zadbanie o jakości widma generowanego sygnału.
Słabo wykonane nadajniki bez odpowiedniej filtracji mogą generować harmoniczne oraz inne sygnały, które swoją obecnością w paśmie lotniczym czy w pasmach innych służb mogą szybko i skutecznie postawić na nogi urząd oraz policję. Transmisje pirackich rozgłośni są nieregularne, natomiast sami piraci tworzą wokół siebie otoczkę tajemniczości by ograniczyć ryzyko złapania.
Jak uwolnić małą lokalną radiofonię?
W jaki sposób możemy utworzyć małą lokalną radiofonię? Czy alternatywne rozgłośnie nie będą kolidowały z legalnymi emisjami? Aby rozwiązać ten problem proponuję tu dwa odrębne rozwiązania, które zadowolą zarówno indywidualnych eksperymentatorów jak również większe zrzeszenia czy fundacje.
Rozwiązanie 1 – Średniofalowa radiofonia o mocy wypromieniowanej do 10W.
Zakres fal średnich wymiera w niemal całej europie. Dzieje się to głównie z powodu rosnących cen energii oraz powolnego odpływu słuchaczy do internetu, a ograniczona jakość dźwięku w porównaniu do UKF FM również może zniechęcać słuchaczy. Obecnie jedyną1 funkcjonującą rozgłośnią średniofalową w kraju jest Radio Andrychów działające na częstotliwości 1584kHz oraz w lokalnym multipleksie DAB+ w Andrychowie.
W ostatnim czasie doszło do wielu wyłączeń. Pierwszym przykładem może być zamknięcie emisji długofalowej oraz emisji średniofalowych czeskiego publicznego radia. Emisja na 639kHz z Ostrawy bardzo dobrze pokrywała sygnałem rejon Śląska a także miasto Kraków. Brytyjskie Absolute Radio również zakończyło transmisję na 1215kHz wskazując na rosnące ceny energii i koszta utrzymania a także na bardzo słaby wynik słuchalności na falach średnich, znacznie niższy od słuchalności w internecie.
Pustka na falach średnich staje się jednak ogromną szansą na rozwój małej lokalnej radiofonii. Produkowane dziś odbiorniki radiowe w tym także odbiorniki samochodowe zazwyczaj wciąż zawierają zakres fal średnich. Jednym z przykładów może być wbudowane radio w samochodzie Hyundai Tucson (rocznik 2023) którym miałem okazję się testowo przejechać. Wbudowane radio w tym aucie zawiera wszystkie trzy zakresy, czyli “AM”, “FM” oraz “DAB+”.
Zalety emisji średniofalowej:
- Przyjaźniejsze normy określające granice poziomów natężenia pola EM wobec emisji na niskich częstotliwościach 6
- Mniejszy wpływ przeszkód terenowych na pokrycie sygnałem (tłumienie przeszkód, multipath)
- Prostota budowy nadajnika AM (nie wliczając rozwiązań typu stereo C-QUAM, AMSS czy DRM)
- Pustka w niemal całym zakresie fal średnich w ciągu dnia ze względu na tłumienie odległych sygnałów
- Mniejsze tłumienie na przewodach antenowych, złączach, itp.
- Możliwość stosowania mniej wymagających komponentów
Wady emisji średniofalowej:
- Duże rozmiary anten nadawczych, istnieją jednak pewne rozwiązania które można spróbować zmieścić w swoim ogródku:
- najprostsza: Dipol lub Dipol niesymetryczny
- trudniejsza: Pionowa helikalna antena
- skomplikowana: Antena magnetyczna (uwaga na wysokie napięcia i pole magnetyczne! bardzo wąsko-pasmowa)
- Duży wpływ zakłóceń od niefiltrowanych zasilaczy impulsowych (szczególnie do oświetlenia LED-owego), zakłócenia od nie-ekranowanych przewodów sieci LAN czy komunikacji internetowej w klasycznych sieciach kablowych (instalacja oparta na przewodach koncentrycznych, nie na światłowodach).
- Większa podatność modulacji amplitudy na zakłócenia (w tym również na naturalne, powodowane przez wyładowania atmosferyczne)
- Potencjalne ryzyko indukowania się sygnału w nędznie wykonanych wzmacniaczach audio lub w domofonach (dotyczy zazwyczaj emisji dużych mocy)
- Ograniczone pasmo audio do 4.5kHz, aczkolwiek szersza emisja do 9kHz jest dopuszczalna i często stosowana. 4
Ponieważ raczej nie chcemy by zakres fal średnich popadł w anarchię, warto zadbać aby istniał pewien minimalny próg wejścia poprzez uproszczone licencjonowanie / wydawanie pozwoleń radiowych:
Przykładowy sposób licencjonowania:
- Pozwolenie radiowe imienne lub pozwolenie nie-imienne dla szkół, uczelni, jednostek kultury, wspólnot religijnych, itp.
- Wprowadzenie niskiej rocznej opłaty za pozwolenie radiowe, przykładowo 100zł
- Określone w pozwoleniu parametry:
- Identyfikacja programu
- Lokalizacja lub przybliżona lokalizacja
- Częstotliwość lub częstotliwość+godziny w przypadku kolizji z emisją zagraniczną
- Moc do 10W ERP przy każdym pozwoleniu
- Możliwość wyłączenia ze starania się o pozwolenie krótkofalowców posługujących się własnym znakiem wywoławczym
- Brak koncesji udzielanej przez KRRiT, nie zwalnia to jednak z zachowania kultury i poszanowania na antenie radia
Wdrażając małą emisję średniofalową należy wziąć pod uwagę sąsiedztwo rozgłośni koncesjonowanych oraz emisji dużych mocy z państw sąsiednich2. Wdrożenie małej lokalnej radiofonii może potencjalnie zachęcić nadawców koncesjonowanych do powrotu na ten zakres, dlatego konieczne jest unormowanie minimalnego odstępu częstotliwości od emisji koncesjonowanych lub częstotliwości genewskich.
Rozwiązanie 2 – Rozgłośnie społecznościowe w zakresie UKF FM
W przeciwieństwie do małych indywidualnych rozgłośni tworzonych przez pasjonatów w zakresie fal średnich, istnieje potrzeba tworzenia większych alternatywnych rozgłośni o miejskim pokryciu. Jest to rozwiązanie którego celem jest pobudzenie sceny artystycznej, rozmaitych działalności na obszarze miast lub dzielnic, a w szczególności zaoferowanie legalnej alternatywy wobec większych pirackich rozgłośni.
Jest to rozwiązanie bazujące na podobnych ideach wdrożonych przez Ofcom w Wielkiej Brytanii lub w Holandii. W Wielkiej Brytanii taka forma licencjonowania przełożyła się na legalizację działalności wielu dotychczasowych pirackich rozgłośni radiowych czego przykładem mogą być chociażby Rinse FM lub Select Radio.
Przykładowy sposób licencjonowania:
- Pozwolenie radiowe imienne lub wydawane na fundację lub stowarzyszenie
- Działalność niekomercyjna, finansowana za pomocą fundacji lub dobrowolnych wpłat
- Brak opłat koncesyjnych
- Uproszczona koncesja KRRiT ze zniesionymi wymaganiami dotyczącymi ilości słowa lub muzyki, rodzaju emitowanej muzyki, godzin emisji audycji słownych lub muzycznych
Jest to bardzo ważne gdyż zawężane co kilka lat ograniczenia, nakładane na obecne komercyjne rozgłośnie stały się jedną z kilku przyczyn zaniku wielu popularnych niegdyś programów takich jak radio Planeta FM, RMI FM, Jazz Radio, a także przełożyły się na zmianę formatu wielu istniejących dziś rozgłośni. Można również poruszyć temat rozgłośni lokalnych które nie przetrwały próby czasu jak chociażby ArtRadio w Bogatyni.
- Ograniczenia mocy wypromieniowanej do 100W w zakresie UKF lub 1kW na falach średnich
- Możliwość zmiany koncesji na komercyjną lub powrót do niekomercyjnej jeśli działalność komercyjna się nie powiedzie 5
- Brak konieczności starania się o pozwolenie radiowe jeżeli rozgłośnia uruchomi swoją emisję w obecnie istniejącym multipleksie DAB+ o pokryciu lokalnym
Wnioski?
Przedstawione oba rozwiązania nie są alternatywne wobec siebie i pokrywają inne aspekty otwartej radiofonii. Wdrożenie jedynie jednego z nich nie zastępuje drugiego, dlatego też proszę o rozważenie i wdrożenie obu propozycji niezależnie.
Głównym celem tych propozycji jest utworzenie ścieżki dla miłośników radiofonii chcących rozpocząć przygodę z własnym programem radiowym w sposób uproszczony i całkowicie legalny. Efektem tych zmian będzie dalsze rozwijanie się społeczeństwa obywatelskiego z pomocą nowo powstałych prywatnych rozgłośni, bardzo bliskich sprawom lokalnym.
Komercyjne lub publiczne regionalne rozgłośnie radiowe nie oferują nam wystarczającej przestrzeni, gdyż nawet nie mają takiej możliwości, a muzyka i poruszane tematy są dopasowane do jak najszerszej liczby odbiorców. Oferta rozgłośni takich jak RMF FM czy Radio Zet jest wspólnym mianownikiem różnych gustów muzycznych. Nic więc dziwnego, że nawet tematyczne rozgłośnie radiowe unikają mniej znanych utworów, artystów czy gatunków muzycznych stawiając na “masówkę” i marginalizację audycji mówionych celem osiągnięcia jak najwyższych zysków z reklam, .. zysków które dla niektórych rozgłośni, szczególnie lokalnych ledwo pozwalają na ich przetrwanie.
Idea małej lokalnej radiofonii nie jest nam obca i wielokrotnie przewijała się w mediach. Jednym z przykładów jest powołanie lokalnej rozgłośni radiowej w fikcyjnej miejscowości Wilkowyje w serialu Ranczo, rozgłośni która nie miała by szans na przetrwanie w aktualnych warunkach. Mała lokalna radiofonia, szczególnie w drugim rozwiązaniu, oparta na zakresie UKF FM, przyczyni się również do pobudzenia działalności artystów, zespołów muzycznych, małych wytwórni czy klubów muzycznych jak to ma aktualnie miejsce w Wielkiej Brytanii.
Na sam koniec chciałbym poprosić o dalsze rozpropagowanie tej idei. Również sam w miarę swoich możliwości postaram się o to by ta idea w tym lub usprawnionym kształcie została wprowadzona w życie.
Uwagi:
- W wykazie serwisu radiopolska.pl istnieje także program Twojego Radia Lipsko na częstotliwości 963kHz, jednakże nie jestem w stanie zweryfikować czy ta emisja jest jeszcze prowadzona. Informacje na temat radia są szczątkowe lub niedostępne.
- Przykładem może być węgierskie Rádió Kossuth, bardzo silnie odbierane na południu kraju na częstotliwości 540kHz.
- Autor tego tekstu w żaden sposób nie zachęca do łamania prawa. Jest to objaśnienie aktualnego stanu pirackiej radiofonii w Polsce.
- Wiele średniofalowych rozgłośni korzysta z szerszego pasma audio, na przykład 6kHz, 7.5kHz czy nawet 9kHz. Jest to wyraźnie widoczne na widmie z poziomu odbiornika SDR. Dawne Twoje Radio Kraków/Wawel na 1602kHz (PFŚ) stosowało pasmo audio 15kHz.
- Jest to również oferta dla lokalnych rozgłośni radiowych które mogły by w ten sposób spróbować przetrwać trudny okres.
- Początkowo chciałem zastosować wyrażenie “Mniejszy wpływ pola EM na ogranizmy żywe w porównaniu do zakresu UKF-FM”, jednakże ze względu na brak odpowiednich opracowań którymi mógłbym się podeprzeć oraz przytłaczającą mnogość prac badających jedynie wpływ telefonii komórkowej w zakresach >=900MHz, postanowiłem skorzystać z normy IEEE C95.1-2019 określającej granice natężenia pola EM. Wielokrotnie wyższe dozwolone natężenie pola EM przy częstotliwościach rzędu 0.5-2MHz może wskazywać na dużo mniejszy wpływ tego pola na organizmy żywe, a także większe bezpieczeństwo przebywania w pobliżu anteny nadawczej.
Zgoda, że radiofonię należałoby choć trochę poluzować. Mnie podoba się idea wolnego nadawania do 1W jak w Nowej Zelandii (są pewne warunki, ale niezbyt wyśrubowane, dostępne dla każdego, nawet osób fizycznych). Poza tym można stworzyć kategorię LPFM jak w USA i Kanadzie dla społeczności lokalnych, np. do 10W (małomiasteczkowe LPFM) i 100W (gminne LPFM). Nie wiem tylko, czy obecne wspólne regulacje europejskie pozwalałyby na realizację czegokolwiek z tych planów.
Niestety fale średnie są trupem i tutaj nie oczekiwałbym żadnych postępów. Wielu amatorów nadawania kręci się w stacjach internetowych – bo to tanie i proste, ale tak jak piszesz – dotarcie do słuchaczy jest bardzo utrudnione.
Lipsko na 100 procent wypuszcza w świat nośną, zmienny, i pewnie przez większosc czasu niedostateczny może być jedynie poziom samej modulacji
Można odebrać we wczesnych godzinach porannych zanikającej propagacji AM.
Kojarzę, że tam również nie ma filtrów, 15 kHz leci ze spokojem, co ciekawe Andrychów też jakością filtrowania nie grzeszy.
Pomysł, cóż, jeden z tych genialniejszych; sam czekam na taką liberalizację prawa w PL.
Nadajnik może zajmować kanał radiowy około 30 kHz (obie wstęgi + nośna) przy max. f modulującej 15 kHz. I co z tego, skoro filtry p. cz. ograniczą pasmo odbierane do standardowego kanału o szerokości 9 kHz. Prawdą jest, że pracując tak “szeroko” przeszkadzamy sąsiadom z innych kanałów radiowych.