Od kilku miesięcy na rynku dostępny jest nowy odbiornik SDR, który został stworzony z myślą o DX-owym odbiorze na falach krótkich i niższych zakresach, a także na UKF. Nowy odbiornik zamknięty jest w aluminiowej obudowie, posiada dwa wejścia antenowe SMA pod zakresy 0-31 MHz oraz 60-260 MHz, gniazdo micro-USB oraz wskaźniki LED ukazujące pracę urządzenia.
Najtańsze odbiorniki oparte o telewizyjny chipset RTL-SDR posiadają 8-bitowe przetworniki analogowo cyfrowe (ADC), a nieco bardziej zaawansowane urządzenia, jak na przykład SDRplay RSP1, przetworniki 12-bitowe. Wykorzystanie niskiej rozdzielczości bitowej przekłada się negatywnie na zmniejszenie dynamiki odbiornika i tym samym mniejszą odporność na występowanie silnych sygnałów w paśmie. Z tego względu przeciętne odbiorniki są narażone na przeładowanie silnym sygnałem lub intermodulacje, szczególnie jeżeli mieszkamy w pobliżu silnych emisji.
Dla odmiany, Airspy HF+ posiada dwa przetworniki Sigma-Delta o wysokiej dynamice (DDC 18 bit). Wyjściowy sygnał jest skalowany do postaci 16-bitowej, a następnie strumieniowany przez magistralę USB 2.0. Airspy HF+ posiada również automatyczną kontrolę wzmocnienia.
Korzystanie z Airspy HF+ nie wymaga instalacji żadnych sterowników, mogą być jednak konieczne aktualizacje programów do odbioru SDR. Minimalną wersją programu GQRX, który ofertuje wsparcie dla Airspy HF+ jest 2.9 (wersje znajdujące się w repozytoriach mogą być znacznie starsze, także zalecam pobranie programu w najnowszej wersji i jego kompilację). Na systemach linuksowych może się pojawić konieczność dodania odpowiedniego wpisu do /etc/udev/rules.d/
, w przeciwnym razie dostęp do urządzenia będzie możliwy tylko z konta root, co absolutnie odradzamy. Program GQRX dostępny jest również na Mac OS X. Na systemach z rodziny Windows dobrym wyborem może być program SDR Sharp (SDR#) albo SDR Console.
Maksymalna szerokość pasma jaką można uzyskać to 768 kHz, czyli odpada nam odbiór cyfrowego radia DAB+. Jest jednak wiele ciekawszych sygnałów które można złapać tym odbiornikiem. Możliwy jest wybór mniejszych wartości jak np. 384 kHz, 192 kHz, 96 kHz lub 48 kHz, co przekłada się na niższy poziom szumów, w tym około 10 dB mniej przy szerokości 48 kHz.
Airspy HF+ nie jest doskonałym odbiornikiem, co zostało zauważone już w pierwszych tygodniach w sprzedaży. Najbardziej zauważalny jest podniesiony szum w pobliżu centrum widma (na pierwszym obrazku jest to widoczne jako jasna kreska lekko powyżej częstotliwości 70.060MHz). Jest to jednak przypadłość na którą cierpią niemal wszystkie odbiorniki SDR. Kolejnym problemem mogą być bardzo słabe przebicia sygnałów rozgłośnii radiowych z niższych pasm krótkofalowych na wyższych, lub w okolicy 300-500 kHz, jednak zjawisko to jest bardzo słabe, przynajmniej w mojej lokalizacji.
Odbiór na niższych zakresach jest tłumiony przez kondensator 300 pF, czego efektem wg. twórców ma być lepsze zachowanie się radia na pasmach krótkofalowych, w tym na pasmach amatorskich. Możliwa jest prosta modyfikacja, jednak decyzję o jej wykonaniu należy podjąć z rozwagą (link). Ja sam nie jestem fanem dłubania w nowym sprzęcie.
W nowym odbiorniku najbardziej doskwiera brak zakresu 31-60 MHz, na którym znajdują się między innymi: pasmo amatorskie 6 m, pasmo ISM 40,66-40,7 MHz, prywatni przewoźnicy i inne firmy pracujące w okolicy 33 MHz, a także nośne i fonie stacji telewizyjnych na kanałach R1, R2, R3, oraz E2 i E3 (wciąż używane na bliskim wschodzie). Odpada tutaj odbiór uruchomionej niedawno po kilkuletniej przerwie radiolatarnii SR9FHA na częstotliwości 50.426 MHz z Chorągwicy. Przeszkadza również brak pokrycia zakresu 260-270 MHz na którym można natrafić na pirackie satelitarne emisje (więcej tutaj).
Pomimo tych drobnych wad, urządzenie sprawuje się świetnie. Ze względu na dosyć sporą odporność na silne sygnały nadaje się do wykorzystania w trudnych warunkach.
Zdalny dostęp do odbiornika możliwy jest między innymi dzięki programowi SPY Server. Instalacja i konfiguracja programu w sieci lokalnej jest bardzo prosta, jednak osoby oczekujące zdalnego dostępu po internecie muszą postarać się o szybkie łącze ze stałym, zewnętrznym adresem IP. Dostęp do SPY Server możliwy jest obecnie jedynie z programu SDR Sharp. Na stronie airspy (link) widnieje lista publicznie dostępnych urządzeń w ramach narzędzia SPY Server, dzięki czemu można sobie wyrobić opinię na temat jakości Airspy HF+ i innych produktów Airspy.
Wadą SPY Server jest ograniczenie maksymalnego zakresu z 768kHz do 660kHz.
Odbiornik Airspy HF+ można kupić w cenie $199, czyli około 733 zł (2018-08-25) składając zamówienie na itead.cc, albo u europejskich dostawców w cenie często przekraczającej 1 tys. zł. Cena u producenta może się różnić w zależności od rodzaju dostawy. Najmniej zapłacimy za standardową, pocztową przesyłkę (registered airmail), jednak czas dostarczenia może przekroczyć miesiąc i jest to opcja ryzykowna ze względu na możliwość zaginięcia paczki (zdarzenie to miało już miejsce u znajomej osoby zamawiającej HF+, na szczęście druga paczka nadeszła, ale z bardzo dużym opóźnieniem).
Lista sklepów w których można zamówić Airspy HF+ dostępna jest na stronie producenta: https://airspy.com/purchase/
Aktualizacja 2018-08-27:
Uwaga! Wpis ten dotyczy urządzenia na którym nie wgrano najnowszej wersji firmware. Niestety firmware dostarczane jest z instalatorem działającym jedynie pod systemem Windows 7 lub Windows 10 i brakuje wsparcia dla systemów linuksowych, więc zalety urządzenia po wgraniu opiszę później, kiedy przytrafi się okazja do bezpiecznego wgrania firmware.
Na jakiej wersji firmware były robione testy ?
Polecam wrzucić najnowszy i porównać czy nadal występują opisane problemy.
W kolejnych wersjach sporo zostało poprawione w tym dynamika.
Postaram się o jak najszybsze wgranie nowego firmware i opiszę zmiany. Dzięki za zwrócenie uwagi. :)
Udało się wyeliminować opisywane mankamenty na nowym firmware?
Ciekawi mnie porównanie Airspy HF+ do RSP1A na 160m czy 80m – czy uzasadniona jest dwukrotna różnica w cenie…