Wraz z nadejściem wyżu oraz pierwszych ujemnych temperatur dobowych w tym sezonie, pojawiło się mocne lokalne tropo z Warszawy. W sumie nie było by w tym nic dziwnego – wzrost sygnału o ponad 15dB się zdarzał, zdarza i będzie zdarzał. Jednak tym razem udało mi się zaobserować ciekawe zjawisko. Poziom sygnału Jedynki z Raszyna (102.4, 120kW, 96km) był zbyt niski. Jego wykres wyraźnie wskazywał na silny multipath. Jak to rozpoznać? Podczas ciszy (sama nośna) wykres był sztywny “jak skała”, ale gdy pojawiała się modulacja – wariował. Wniosek z tego taki, że PR1 docierało jednoczenie dwoma drogami – falą przyziemną, a także lokalnym duktem troposferycznym.
Jak to zwykle bywa w zależności od miejsca na skali propagacja miała różny wpływ. Spora szerokość pasma CCIR pozwoliła na obserwację tej samej lokalizacji w funkcji częstotliwości, i tak RMF FM 91.0 odbierał idealnie, Trójka 98.8 z minimalnymi zakłócenami, a 102.4 Jedynka interferowała wielodrogowością w ogromnym stopniu, jak widać na poniższym nagraniu.
Sygnał PR1, zarówno przyziemny, jak i duktowy, musiał się zbliżyć do dość podobnego poziomu, ponieważ w pewnej chwili dźwięk zaczął… syczeć w rytm modulacji, tak jak to zdarza się w przypadku dwóch takich samych nadajników na danej częstotliwości. Ze względu na częściowe odjęcie się obu sygnałów, 120kW z Raszyna odbierało porównywalnie, a nawet delikatnie słabiej niż Marriott 4kW.